
Pierwsze o czym myślimy przy okazji zabezpieczenia mieszkania przed urlopem to ochronić je przed złodziejami. Jednak pod naszą nieobecność może zdarzyć się wiele innych rzeczy. Pozostawiona w lodówce lub w koszu żywność może się zepsuć, niedomknięte okno otworzyć, a kwiaty wyschnąć. Oto kilka naszych rad, co robić, by mieszkanie podczas naszego urlopu było bezpieczne.
Ochrona przed złodziejami
W dobie życia w społeczności internetowej, wielu z nas ma problem z zachowaniem prywatności. Publikujemy zdjęcia z wakacji, mieszkania, przy samochodzie itp., a to dla potencjalnego złodzieja nic więcej tylko informacja o naszym statusie majątkowym. Jeśli koniecznie chcemy opublikować zdjęcia z wakacji, zróbmy to już po powrocie, by wykluczyć podawanie informacji o naszej nieobecności nieodpowiednim osobom.
Jeśli w okolicy naszego mieszkania były już włamania, możemy postawić na profesjonalny alarm, albo chociaż zamontować wewnętrzną syrenę lub kamerę. Specjalistyczne zestawy alarmowe to koszt od kilku do kilkunastu tysięcy złotych, ale wewnętrzna syrena nie będzie kosztować więcej niż 500-600 zł. Kamera, dzięki której będziemy mogli w podglądać to, co dzieje się naszym mieszkaniu kosztuje nieco ponad 100 zł. Co więcej nowoczesne kamery mają bardzo ładny wygląd, pasują zatem do wnętrz nowoczesnych, ale można dopasować także kamerę dopasowaną do wnętrz retro.
Ochrona przed niespodziankami
Poza włamaniem, mieszkanie po urlopie może nas zaskoczyć np. zalaniem, spleśniałym jedzeniem czy rozbitą szybą. Dlatego warto pamiętać o tym, by:
- Zamknąć wszystkie okna
- Opróżnić lodówkę ze wszystkich tych rzeczy, które mają bliski termin przydatności do spożycia i nie zapomnieć dwa razy sprawdzić czy lodówka jest zamknięta
- Zakręcić główny zawór wody i jeśli posiadamy również zawór gazu
- Odłączyć od prądu: pralkę, mikrofalówkę, telewizor, automaty do kawy itp.
Poza wszystkim, co ma nas – właścicieli utwierdzić w przekonaniu, że mieszkanie jest bezpieczne, zawsze warto zostawić klucze zaufanym sąsiadom.